Transmisje online, czwartek 08.05.2025

Czwartek 8 maja to dzień pełen sportowej różnorodności. Na kortach w Rzymie toczą się mecze ATP i WTA, a na boiskach w Japonii ruszają ligowe pojedynki. Po południu czeka nas kluczowy mecz eliminacyjny Polaków z Izraelem w piłce ręcznej, a wieczorem czas na europejski futbol. Manchester United, Chelsea, Tottenham i Fiorentina zmierzą się z rywalami w meczach o ogromną stawkę.

Jakie mecze dzisiaj oglądać

Chelsea – Djurgarden (21:00)

W czwartkowy wieczór londyńskie Stamford Bridge stanie się areną piłkarskiego starcia, gdy Chelsea podejmie szwedzki Djurgarden w rewanżowym meczu półfinałowym Ligi Konferencji. The Blues, po imponującym zwycięstwie 4:1 w pierwszym spotkaniu, są jedną nogą w finale, ale profesjonalizm nakazuje im poważne podejście również do rewanżu. Trener Enzo Maresca zapowiedział, że mimo komfortowej przewagi, jego zespół nie zrezygnuje z ofensywnego stylu gry, który charakteryzuje Chelsea w tym sezonie. Londyńczycy traktują te rozgrywki jako szansę na europejskie trofeum, które byłoby potwierdzeniem dobrej pracy włoskiego szkoleniowca. Djurgarden, choć w bardzo trudnej sytuacji, z pewnością będzie chciał zaprezentować się z jak najlepszej strony na jednym z najbardziej prestiżowych stadionów w Europie. Szwedzi nie mają nic do stracenia, co może przełożyć się na odważną, ofensywną grę. Kibice Chelsea liczą na efektowne zwycięstwo i pewny awans do finału.

Bodo Glimt – Tottenham (21:00)

Położone za kołem podbiegunowym norweskie miasto Bodo będzie gościć emocjonujący pojedynek półfinałowy Ligi Europy, gdy miejscowy Glimt podejmie londyński Tottenham. Norwegowie, mimo porażki 1:3 w pierwszym meczu, zachowują wiarę w możliwość odwrócenia losów dwumeczu, zwłaszcza że na swojej sztucznej murawie potrafią być niezwykle groźni. Powrót po zawieszeniu trzech kluczowych zawodników – Berga, Evjena i Helmersena – znacząco wzmacnia siłę ofensywną gospodarzy. Tottenham, mimo komfortowej zaliczki, nie może sobie pozwolić na lekceważenie przeciwnika, zwłaszcza w tak specyficznych warunkach. Londyńczycy, walczący o pierwsze europejskie trofeum od dekad, z pewnością będą skupieni i zdeterminowani, by nie dopuścić do sensacji. Spotkanie zapowiada się fascynująco również ze względu na kontrast stylów – techniczna, ofensywna gra Tottenhamu kontra intensywny, fizyczny futbol Norwegów.

Manchester United – Athletic Bilbao (21:00)

Legendarny Old Trafford będzie świadkiem piłkarskiego spektaklu, gdy Manchester United zmierzy się z Athletic Bilbao w decydującym meczu o finał Ligi Europy. Czerwone Diabły, po efektownym zwycięstwie w pierwszym spotkaniu, są w doskonałej sytuacji, jednak historia europejskich pucharów zna wiele przypadków niesamowitych comebacków. Ruben Amorim, który odmienił grę Manchesteru po swoim przyjściu, z pewnością uczulił swoich podopiecznych, by nie wpadli w pułapkę nadmiernej pewności siebie. Athletic, kierowany baskijską dumą i niezłomnym charakterem, nigdy nie składa broni przed końcowym gwizdkiem. Goście z Hiszpanii będą musieli podjąć ogromne ryzyko, co może sprawić, że mecz będzie niezwykle otwarty i ofensywny. United, mając w pamięci własne historyczne comebacki w europejskich pucharach, z pewnością będzie chciał kontrolować przebieg spotkania i nie dopuścić do nerwowej końcówki. Kibice mogą spodziewać się emocjonującego widowiska godnego półfinału europejskich rozgrywek.